Co najbardziej motywuje Justynę Nierwińską? Co robi w wolnej chwili? I w kim ma wsparcie?

Obraz wpisu

Co najbardziej motywuje Justynę Nierwińską? Co robi w wolnej chwili? I w kim ma wsparcie?

Wywiadu dla Redakcji FitnessMotywatory.pl udzieliła

Justyna Nierwińska – Motywator 2018 w kategorii Metamorfoza:

 

Kiedy słyszę słowo MOTYWACJA myślę…Chęć rozwoju i stawianie sobie coraz wyżej poprzeczek, by je pokonywać. Udowadnianie sobie, że można jeszcze więcej, mocniej i lepiej. Pokonywanie nieuzasadnionego strachu przed porażką (przecież każda czegoś uczy, więc dlaczego mielibyśmy ich nie akceptować?).

 

Najbardziej inspiruje mnie… Życie i to, co można z niego czerpać.

 

Mój największy sukces… Pokonanie swoich słabości i lęków po wypadku. Zbudowanie szczęśliwego związku.

 

Moja najmocniejsza strona… DETERMINACJA i upór. Czasami mówią, że to może być wada ale jak na razie przynoszą same superlatywy. 🙂

 

3 słowa jakie opisują mój charakter to… Empatia, pasja, stanowczość.

 

Kiedy mam słabszy dzień… Wybieram opcję zajechania się na treningu, albo mówię sobie, że jutro wstanie nowy i lepszy dzień. To, co mi zawsze pomaga, to przytulenie się do mojego M.

 

Mam wsparcie… Od mojego Marcina oraz mamy. Wierzę też, że na Górze też mam wsparcie.

 

W wolnej chwili… Chodzę na lekcje salsy, widuję się ze znajomymi. Cieszę się życiem, bawię treningiem.

 

Uwielbiam jeść… Kartacze! Mazurski specjał, który towarzyszy mi od najmłodszych lat. Te z Gołdapi są najlepsze.

 

Moje ulubione ćwiczenie to… Przysiady z obciążeniem.

 

Moim zdaniem sukces to… Akceptacja siebie i wspieranie tych, którzy tę samoakceptację jeszcze w sobie budują.

 

Kiedy byłam dzieckiem marzyłam aby być… Jak chyba każda mała dziewczynka – piosenkarką. 🙂 Niestety moje panowanie nad głosem – a raczej jego brak- nie pozwoliły odkryć mojego talentu.

 

Moja przygoda ze sportem rozpoczęła się… W przedszkolu. W wieku 6 lat zaczęłam uczęszczać na lekcje tańca towarzyskiego, w wieku 10 lat zaczęłam grać w piłkę ręczną, gdzie po kilku latach zasiliłam drugoligową drużynę. Niestety kontuzja zerwania mięśnia zaważyła na decyzji odejścia od ukochanej dyscypliny. Później akrobatyka napowietrzna, trening siłowy, a po wypadku pokochałam znienawidzone wcześniej bieganie. Pokochałam na tyle, by zdobyć Koronę Półmaratonów Polskich i już 9 września 2018 skończyć Koronę Maratonów Polskich.

 

Wybrałam ten sport, ponieważ… Spontanicznie pozwolił mi pokonać po wypadku lęk przed wychodzeniem z domu.

 

Odbierając statuetkę MOTYWATORA pomyślałam… To, co robię ma sens. Mogę inspirować i pokazywać ludziom, że przeszkody są po to, by je pokonywać.

 

Jeśli miałabym super moc to byłaby to… zaszczepianie wiary w siebie osobom, które mają z tym problem.

 

 

Redakcja

FitnessMotywatory.pl